Jeśli chcesz budować swoje mocne strony, poznaj również własne słabości.
Jedną z nich jest DOSTOSOWYWANIE SIĘ do świata, który ktoś inny Ci proponuje. Rezygnacji z własnych potrzeb, albo zaspokajanie ich w narzucony przez innych sposób.
I mimo, że pragniesz siły i niezależności. Podświadomie oddajesz komuś decyzyjność.
Już w najbliższy czwartek poprowadzę warsztat o komunikowaniu i zaspokajaniu własnych potrzeb. O budowaniu wewnętrznej siły bez wstydu i poczucia winy.
Znane Ci są poniższe stwierdzenia?
„Ty tego nie potrzebujesz!”
„Mówię Ci, zrób tak jak Ci doradziłam!”
„Po co Ci to było?”
„Ty zawsze coś wymyślisz, a potem okazuje się klapą!”
„Znów chcesz o coś mnie poprosić?”
„Jeszcze musisz się wiele nauczyć”
„Ty zawsze myślisz tylko o sobie!”
…można jeszcze mnożyć tych zdań, które jak miecz przeszywają Twoje serce.
Brak zrozumienia.
Brak empatii.
Brak akceptacji.
Im częściej to słyszysz, tym trudniej powstrzymać się od wstydu i poczucia winy. Tym trudniej mówić na głos o swoich potrzebach.
A TERAZ
Wyobraź sobie, że granicę Twojego świata wyznacza Twoja własna skóra. Masz swoją listę potrzeb i pomysłów na ich zaspokajanie. Darzysz siebie empatią i zrozumieniem. Masz w sobie tyle dobroci, że z chęcią obdarowujesz nią wszystkich dookoła. Pojawia się w Tobie życzliwość i wsparcie. Również dla innych. Masz ogromny szacunek dla potrzeb Twoich bliskich. Wiesz, że nie masz najmniejszego prawa do ich negacji!
Emanujesz ciepłem. Widzisz jak ważne jest zaspokajanie własnych potrzeb. Daje Ci to wewnętrzny spokój i siłę, spójność, radość i uważność. TO zaspokojenie, jak ciepły koc w trakcie przeziębienia otula Twoje serce i ciało.
Zwalniasz.
Uważnie słuchasz.
Widzisz co tak na prawdę jest ważne.
Pojawiają się w Twoim życiu osoby, które bardzo pragną PRZYNALEŻEĆ do Twojego świata. Bogatego w wsparcie, zrozumienie, empatię.
W tym świecie mogą być sobą. Nie stawiasz warunków.
Chcesz z Nami tworzyć taki świat?